O NAS
Scrapbookingiem zajmuję się mniej więcej od 2010 roku choć wtedy nawet nie wiedziałam, że tak nazywa się ta forma ozdabiania albumów i kartek 🙂 Oczywiście moje początkowe prace nie były jakieś wyjątkowe ani piękne. Efekt jaki uzyskuję teraz to miesiące i lata spędzone na nauce, praktyce i wielu różnych szkoleniach. Zanim pojawił się scrapbooking był decoupage, szkicowanie, podstawy rysunku i malarstwa, a nawet kiedyś poszalałam pisząc jakieś wiersze i opowiadanka. Troszkę grałam na gitarze, bez większych sukcesów, bawiłam się w gry RPG tekstowe oraz takie na żywo. W wersjach tekstowych często prowadziłam tzw sesję jako Mistrz Gry, opracowałam także własny system do takiej „gry wyobraźni”.
W 2008 roku urodziły się moje bliźniaczki – Alicja i Hania, a w 2019 moja kolejna pociecha – Karol. W scrapbookingu jak i innych dziedzinach miałam sporą przerwę, w związku z diagnozą autyzmu u dziewczynek, kiedy one miały dwa latka. Musiałam wówczas chwilowo porzucić swoje pasje i zostać terapeutką dla moich dzieci. Wróciłam do rękodzieła tak naprawdę dopiero około roku 2015 , po otrzymaniu mieszkania i ustabilizowaniu się nieco naszej sytuacji. Do roku 2019 nie myślałam, że założę firmę i będę tak aktywnie działać. Owszem jakieś tam żarciki były, że powinnam sprzedawać swoje prace, a nie robić tylko do szuflady, ale nie brałam tego wtedy zbyt poważnie. Później natknęłam się na kilka bardzo pozytywnych osób, mocno działających w biznesie scrapbookingowym zawodowo. Sama również zaczęłam coraz aktywniej brać udział w różnych kursach i szkoleniach i tak oto narodziły się scrapowe wariacje w maju 2020. Najmłodszy syn długo był łaskawy jeśli chodziło o drzemki w ciągu dnia i miałam czas by móc rozwijać swoje scrapowe umiejętności. Na dzień dzisiejszy mam ukończonych z sukcesem kilka biznesowych kursów i co najmniej kilkanaście warsztatów praktycznych z tworzenia prac scrapbookingowych w większości potwierdzonych certyfikatem ukończenia lub zaświadczeniem 🙂
Brałam udział także w różnych wyzwaniach scrapbookingowych , a niektóre z moich prac zostały także wyróżnione w konkursach
Czy jest coś poza scrapbookingiem?
Oczywiście! Gdzieś w 2015 zostałam zarażona miłością do mazurskich jezior i żeglowania. Jeździmy od tamtego czasu niezmiennie co roku i mam wielką nadzieję że to się nie zmieni. Oczywiście mój partner jeździ znacznie dłużej – on zaczął mając ledwie 3 latka! Może Karol po nim też odziedziczy tą pasję? W 2017 przyszła kolej na narty… No nie powiem by szło mi bardzo dobrze, ale radzę sobie i mi się też to podoba 🙂 i kolejna rzecz od niedawna – Motocykl. Zaczęte prawko w 2018 … i nadal czeka na zdanie – tu nieco ciąża pokrzyżowała mi plany no i przerwałam. Plan ambitny jest – kiedyś dokończę 😀
A mój partner Staszek mówi o sobie tak
Cześć jestem Staszek, ze scrapbookingiem nie mam nic wspólnego, chcę tylko wspomóc moją partnerkę w realizacji jej marzeń i dążeniach do celów. Zawodowo jestem raczej przeciwieństwem tworzenia delikatnych prac z papieru, bo jestem ustawiaczem wtrysku, co oznacza produkcję taśmową różnych tworów z plastiku. Tak jak Ania robi rzeczy unikatowe i jednostkowe tak moje idą w setkach tysięcy sztuk i niczym się od siebie nie różnią 😉
Od dziecka moim wielkim hobby jest żeglarstwo i przynajmniej raz w roku wyjeżdżam na mazury minimum na tydzień. Ponadto uprawiam różne sporty, narciarstwo, rower i od nie dawna pasjonuję się motocyklami. Dużo czytam, lubię słuchać muzyki, interesuję się historią i wieloma innymi rzeczami. Zapewne jeśli kiedyś przyjdzie mi się aktywniej włączyć w biznes, poza byciem dostawcą i zaopatrzeniowcem gdy brakuje Ani papierków, to zajmę się obsługą lasera lub innych maszyn przemysłowych mogących stworzyć coś przydatnego rękodzielnikom. Jak widzicie Ania bardzo usilnie próbuje przekonać mnie do scrapbookingu, jak na razie z marnym skutkiem – za to mnie udało się zarazić Anię miłością do żagli, nart i motocykla – choć tego ostatniego jeszcze trochę się boi, ale to kwestia czasu i z całą pewnością, mnie do scrapbookingu będzie znacznie trudniej nakłonić 😉